kocham-deszcz

" Życie choć piękne - tak kruche jest ...

Wystarczy jedna chwila by stracić je ...

Życie choćpiękne - tak kruche jest ...

Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć ... "

Lekarze zapisują lekarstwa,
o których niewiele wiedzą,
na choroby, o których wiedzą jeszcze mniej,
ludziom, o których nie wiedzą nic.

Francois Marie Voltaire

Mija północ, a sen nie nadchodzi

Omdlałe oczy walczą z siłami ciemności

Już mnie nie obchodzi, że nie żyję

Cień człowieka, blada twarz straszy,

Kości

Zastanawiam się czy jeszcze warto

Czekać, aż dzień zabije noc

Zmagać się z wrogiem, czartem

Kiedy wypala się wewnętrzna moc

I tylko myśl o Tobie sprawia

Że ciągle oczekuję brzasku

Chociaż krwawi dusza

Samotna jak uschnięty kwiat w gorącym piasku ...

Wróciłam ... tydzień w szpitalu a szczególnie taaakim całkowicie wystarcza i dostraczył mi wiele wrażeń ... a także przemyślęń, bo kiedy widzi się wokół dzieci po pierwsze: śmiertelnie chore i uzaleznione fizycznie od rodziców , a po drugie: rozbawione i nie zdające sobie sprawy z tego że są chore ... to w głowce same tłoczą sie w wielkiej kolejce myśli i te dobre i złe ... i takie ... reflekscje o tym że nie doceniam tego co mam ...

Już jutro ostatni dzień w szkole, a od czwartku SZPITAL :( Ehhh ... skasowałam wsyztskie notki, bo ... no bo tak mi jakoś inaczej ... ze mną ... nie potrafiesię tak dzielić tym wszytskim ... jak na starym blogu ... brakuje mi go ... i tych ponad 1500 osób odwiedzajacych go ... mam wydrukowaną większą część tamtych notek ... ehhh ... czas na mnie ... tzn iść do szpitala ... leżeć tam ... poznać nowych ludzi, którzy mnie rozumieją ... i tęsknić ... Wszytsko się zmieniło ... ja isę zmieniam ... widzę jakąś nadzieję ... i z całych sił kocham ... i nawet ... (chociaż nie wiedziałam że to możliwe) zbliżyłam się do rodziców ... jeszcze bardziej ... i jest ta więź niewyobrażalna ... cieszę się ... bo to są jakieś plusy tej choroby ... Mam też bliskie mi osoby jak Allis ... Karol ... ehh ... musi być dobrze ...